Posłowie Suwerennej Polski złożyli zawiadomienie ws. Hołowni. "Ręczne sterowanie sądownictwem"
Posłowie Suwerennej Polski składają zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez marszałka Sejmu. Ich zdaniem Szymon Hołownia przekroczył uprawnienia poprzez "ręczne sterowanie sądownictwem".
2024-01-05, 12:32
Marcin Warchoł z Suwerennej Polski powiedział, że marszałek Sejmu wpływał na to, kto miał orzekać w sprawie wygaśnięcia mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Maciej Wąsika w Sądzie Najwyższym.
W jego ocenie Szymon Hołownia wybrał sędziego Sądu Najwyższego, któremu przekazał akta i powiedział, kogo ma wyznaczyć do orzekania. Zdaniem Marcina Warchoła, marszałek Sejmu ośmieszył państwo i popełnił przestępstwo. Poseł Suwerennej Polski podczas briefingu w parlamencie stwierdził, że jest to powrót do "czasów Platformy", "sędziów na telefon" oraz PRL-u, gdzie wyroki sądów były ustalane z biurem politycznym i ministrem sprawiedliwości.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał w środę odwołanie Mariusza Kamińskiego i Maciej Wąsika od decyzji o wygaśnięciu ich mandatów poselskich do Izby Pracy Sądu Najwyższego. Uzasadnił, że jest ona właściwa do rozstrzygnięcia tej sprawy, ponieważ jak tłumaczył "gwarantuje stronom postępowania niewątpliwe i niewzruszalne zagwarantowanie ich praw". Powołując się na opinie prawne, stwierdził, że istnieją wątpliwości dotyczące umocowania Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Zdaniem posłów Suwerennej Polski Marszałek Sejmu powinien skierować odwołanie Kamińskiego i Wąsika do biura podawczego Sądu Najwyższego.
REKLAMA
Echa sprawy Wąsika i Kamińskiego
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia oświadczył, że decyzja o wygaszeniu mandatu poselskiego Mariusza Kamińskiego jest obowiązująca. Nie powinien on pełnić żadnych obowiązków poselskich, a jego legitymacja sejmowa nie będzie działała. Marszałek dodał, że wciąż czeka na wyjaśnienia Sądu Najwyższego w sprawie Macieja Wąsika, gdyż status tego posła Prawa i Sprawiedliwości jest wciąż niejasny.
20 grudnia Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności w sprawie dotyczącej afery gruntowej z 2007 roku. 21 grudnia marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia o wygaśnięciu mandatów posłów Prawa i Sprawiedliwości Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Sprawa wróciła na wokandę po ośmiu latach decyzją Sądu Najwyższego, który stwierdził, że prezydent nie miał prawa łaski wobec nieprawomocnie skazanych. Obaj posłowie zostali ułaskawieni przez prezydenta w listopadzie 2015. W sprawie sporu kompetencyjnego między prezydentem a Sądem Najwyższym orzekł Trybunał Konstytucyjny, który jest "sądem ostatecznego słowa". TK stwierdził, że Sąd Najwyższy nie ma kompetencji do sprawowania kontroli ze skutkiem prawnym w sprawie wykonywania kompetencji prezydenta. Jednocześnie stwierdził, że prawo łaski prezydenta wywołuje ostateczne skutki prawne.
REKLAMA
IAR/mn
REKLAMA